– Wygląda na to, że masz nową sprawę – stwierdził, szukając klucza. – Od czego

  • Samantra

– Wygląda na to, że masz nową sprawę – stwierdził, szukając klucza. – Od czego

06 February 2023 by Samantra

zaczniesz? – Od przeprosin. – Hayes łypnął na niego spod oka. – Niechętnie to mówię, ale wygląda na to, że miałeś rację. Pierwsze, co zrobimy, to ekshumacja Jennifer. Przekonajmy się, kto leży w tej trumnie. Fortuna Esperanzo cierpiała na bezsenność. Zawsze miała trudności z zasypianiem. Nigdy nie potrafiła się wyciszyć, zwolnić. Nawet robiony na zamówienie luksusowy materac, kojący szum wodospadu i grube zasłony, całkowicie blokujące drogę kalifornijskiemu słońcu do jej okien, nie pozwalały jej głęboko zasnąć. Dzisiaj po kilku godzinach walki dała sobie spokój i zażyła tabletki, jakie przepisał jej lekarz. W końcu odpływała, odprężyła się tak bardzo, że nie słyszała nawet własnego chrapania. Natomiast w pewnej chwili poczuła, że poruszyła się koło niej kotka, Księżniczka. Zaspana, nie zawracała sobie głowy sprawdzaniem godziny, przewróciła się na bok, nie zwracając uwagi na wybryki białej kotki. Księżniczka była płochliwa, odkąd Fortuna znalazła ją na ulicach Venice, brudną i wychudzoną. Od tego czasu minęło już dwadzieścia jeden lat, a kotka nadal była nerwowa i tchórzliwa. Nagle zasyczała. Co? Fortuna walczyła ze snem. Gardłowy pomruk i znowu syk. – Cicho – mruknęła i z trudem uniosła powiekę. Kotka zeskoczyła z łóżka. Co z nią? – Teraz nie wyjdziesz na dwór. Poczuła jakiś słodkawy, duszący zapach i przeszył ją dreszcz. – Księżniczko? – zapytała drżącym głosem. W jej serce wkradł się strach. Co to za zapach? Co to jest? Gaz? Boże, czyżby miała nieszczelną instalację? Czy w pokoju oprócz niej jest ktoś jeszcze? O Boże, nie! Wytężała wzrok, ale zdjęła szkła kontaktowe i otaczała ją nieprzenikniona czerń. Widziała jedynie ciemność. Coś się poruszyło koło garderoby? Zjeżyły jej się włosy. Wyciągnęła rękę po komórkę, która zawsze leżała na stoliku przy łóżku. W tej sekundzie raczej wyczuła, niż zobaczyła nich. Ktoś, kto czaił się w mroku, jednym susem pokonał niewielką odległość od łóżka. Fortuna chciała krzyknąć. Poruszyła się. Ale postać w czerni unieruchomiła ją na posłaniu, silną dłonią przyciskała do ust i nosa dziwnie cuchnącą szmatę. Fortuna wciągnęła z oddechem jeszcze więcej oparów w płuca. Eter! W panice młóciła rękami i nogami, chciała się uwolnić, zrzucić z siebie ciężar. Serce waliło jej jak oszalałe, tysiąc uderzeń na minutę, strach paraliżował. Musi się uwolnić! Ale dłoń na twarzy nie ustępowała, Fortuna traciła dech, zdradziecki gaz wdzierał się w jej płuca z każdym oddechem. Przerażona do szaleństwa, zaciągnęła się głęboko i... Zakręciło jej się w głowie, członki stały się ciężkie. Nie może zemdleć! Nie zemdleje! W panice walczyła dalej, usiłowała uwolnić się z uścisku. Na darmo; napastnik, silny i zwinny, nie ustępował. Zwiększył nacisk. Opary były koszmarne, paliły ją w krtani i w płucach. Chciała krzyczeć; „Dlaczego mi to robisz?” Ale w głębi duszy wiedziała, że napad wiąże się z Rickiem Bentzem i jego pytaniami o Jennifer. Nigdy nic dobrego nie wiązało się z tą kobietą, nawet teraz, gdy od lat nie żyje. Jakoby. Fortuna wiedziała, że nie powinna ufać Bentzowi. Niektóre tajemnice powinny pozostać w ukryciu. Idiotka! Poruszała się coraz wolniej. Nogi miała jak z ołowiu, ogarniała ją czerń. Walcz! Ruszaj się! Nie poddawaj się! Krzyczał mózg, ale mięśnie już nie słuchały, ramiona ledwie drgnęły. To wszystko, na co mogła się zdobyć, mimo koszmaru, który ją ogarniał. – Dobranoc, suko – szepnął napastnik. Poczuła ukłucie igły na nagim ramieniu. O Boże, nie, błagam...

Posted in: Bez kategorii Tagged: aktorki polskie po 50, fryzury na dlugie rozpuszczone wlosy, długa sukienka jesienna,

Najczęściej czytane:

czym pochwalić, wyrobił sobie nazwisko. I cieszy

się z tego. Świadomość, że wyhodował roślinę o unikalnym zapachu, wprawiała go w ... [Read more...]

Zapomniała o nudzie. Marzyła o tym, żeby jego dotyk

rozpalił jej zmysły tak jak wcześniej głos i słowa. - Pańskie wyjaśnienie, milordzie? - ponagliła go. - W odpowiednim czasie. ... [Read more...]

Poprowadził ją ku drzwiom sypialni, a ona się nie

opierała. To był ten Sinclair, którego pocałowała tamtej nocy w ogrodzie, który wzniecał w niej płomień. - Pewnie masz jakieś oczekiwania... - zaczęła ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.loftapart.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste